KS Wisła Dobrzyń nad Wisłą - strona oficjalna

Strona klubowa
Herb

Logowanie

Wyniki

Ostatnia kolejka 3
Start Stawki 4:0 Lubienianka Lubień Kujawski
Piast Kołodziejewo 9:1 Sadownik Waganiec
Kujawiak Kruszyn 4:2 Notecianka Pakość
Kujawy Markowice 2:6 KS Wisła Dobrzyń nad Wisłą
Gopło Kruszwica 0:3 Kujawiak Kowal
Zjednoczeni Piotrków Kujawski 2:5 Noteć Gębice
Cukrownik Tuczno 0:5 Unia Gniewkowo
Zdrój Ciechocinek LTP Lubanie

Aktualności

Orzeł odleciał w Dobrzyniu.

  • autor: BaToNv2, 2015-11-11 10:03

W meczu na szczycie włocławskiej A klasy Wisła Dobrzyń pokonała Orzeł Służewo 4:2. Była to 5 wygrana z rzędu Wiślaków ! 

Nasi piłkarze po raz kolejny potwierdzili, że stadion w Dobrzyniu jest jak twierdza, której bronią jak rycerze, tak było i tym razem, Wiślacy na własnej murawie pokonali bardzo groźnego rywala ze Służewa 4:2. 

Początek spotkania to wzajemne badanie sił, szybkie akcje obu drużyn, ostra walka w środku pola. Można było zauważyć, że zespół Orła nie przyjechał się bronić, coraz to śmielej poczynał sobie w akcjach ofensywnych. Mogło to przynieść efekt już w 20 min., kiedy to napastnik gości wyszedł sam na sam z Naszym bramkarzem, lecz Gitner świetnie interweniował. Co się nie udało przyjezdnym w 20 min., udało się Wiślakom 10 min. później. Cudowne zagranie na wolną pozycję od Dzierżanowskiego otrzymał Olewiński, który ze spokojem i bez problemów umieścił piłkę w bramce i wyprowadził Nasz zespół na prowadzenie. Po bramce gra nadal toczyła się w środku pola, lecz większą przewagę posiadała Wisła. Niestety, kiedy Wiślacy byli już myślami w szatni, Orzeł przeprowadził składną akcję prawą stroną boiska, po czym jeden z zawodników gości urwał się Naszym obrońcom i tym razem w sytuacji sam na sam uderzył piłkę obok bezradnego Gitnera i wyrównał stan meczu na 1:1. Po tym trafieniu arbiter zakończył pierwszą cześć.

W szatni parę mocnych słów, pełna motywacja, roszady w składzie. Za Jasińskiego na placu gry zameldował się Rzęsiewicz. 

Druga cześć zaczęła się od mocnego uderzenia Wiślaków, lecz bez skutku, gdyż uderzenie z powietrza Opalczewskiego poszybowało parę centymetrów nad bramką gości. Tak jak w pierwszej połowie tak i w drugiej, czego tym razem nie wykorzystali Wiślacy, wykorzystali piłkarze ze Służewa. W 65 min. Nasi obrońcy nieskutecznie ustawili pułapkę ofsajdową, a dośrodkowanie z głębi pola na bramkę zamienił zawodnik gości, który uderzył głową nad spóźnionym z interwencją Gitnerem. Mecz zrobił się bardzo nerwowy. Goście cofnęli się do obrony, a Wiślacy przenieśli grę na połowę rywala. Trener Grzesiak widząc, że obecne ustawienie nie daje żadnych efektów bardzo przytomnie zamienił pozycjami Habasińskiego i Rzęsiewicza, ' Habas ' zszedł na prawe skrzydło, a ' Mori ' przeszedł do ataku, oraz przeprowadził zmianę, za Piekarskiego pojawił się Tyburski Kamil, który wrócił po przerwie. Po raz kolejny potwierdziło się, że Nasz doświadczony trener miał nosa, bo już w 65 min., a 5 min. po tej zamianie, Rzęsiewicz ogrywając rywala podał doskonałą piłkę wzdłuż bramki do Opalczewskiego, ten przełożył piłkę i mocnym strzałem w lewy róg bramki pokonał bramkarza i ponownie wyrównał wynik spotkania. Wiślacy wrócili do gry i wzajemnie motywując się grali coraz lepiej. Na efekt dobrej gry nie trzeba było długo czekać, bo już 2 min. po bramce na 2:2, ponownie Rzęsiewicz zagrał do Opalczewskiego, a ten urwał się obrońcy i płaskim strzałem w długi róg bramki wyprowadził Wiślaków na prowadzenie. Taki wynik zapowiadał prawdziwy horror w końcówce. W 74 min. grę mógł uspokoić Rzęsiewicz, lecz nie wykorzystał zagrania Opalczewskiego, a jego strzał minął boczny słupek. Goście nie mając nic do stracenia ruszyli do odrabiania strat i już w 80min. zawodnik Orła mógł zostać bohaterem swojej drużyny, lecz jego strzał zza pola karnego fenomenalnie obronił Gitner, ściągając w pięknym stylu piłkę z ' pajęczyny ' . Przyjezdni wyraźnie opadli z sił tuż przed zakończeniem, a ich ataki kończyły się na 30 metrze od bramki Gitnera. Wiślacy grali swoje, choć trochę nerwowo. Kiedy już wszyscy oczekiwali ostatniego gwizdka sędziego, w polu karnym Orła z zawodnikami gości zabawili się Dzierżanowski z Opalczewskim, ten pierwszy ograł jednego z obrońców, po czym zagrał do ustawionego obok ' Batona ', a ten markując strzał wbiegł między dwóch stoperów i został sfaulowany, arbiter bez wahania podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł starszy z braci Habasińskich, Mateusz i pewnym strzałem ustalił wynik spotkania na 4:2. Niedługo po tym sędzia zakończył mecz. 

Po meczu piłkarze na środku boiska odśpiewali ' jak sie bawi, tak się bawi Wisełka ' i podziękowali kibicom za przybycie i wsparcie. 

Cenne 3 punkty na koncie Naszych piłkarzy, które pozwalają umocnić się na 3 miejscu w tabeli i utrzymać kontakt z liderem do którego tracimy na dzień dzisiejszy 5 oczek, lecz Piast Bądkowo zakończył już rundę jesienną.  

Już w najbliższą niedzielę zagramy z Wichrem Wielgie w Teodorowie, będą to kolejne derby i miejmy nadzieję, że kolejne wygrane. Wicher w tym sezonie gra w kratkę. Boisko na którym przyjdzie grać Naszym piłkarzom pozostawia wiele do życzenia. Zapraszamy wszystkich kibiców w niedzielę, godz. 13:30, boisko w Teodorowie !


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [795]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Ostatnie spotkanie

Kujawy Markowice 2:6 KS Wisła Dobrzyń nad Wisłą
2023-08-26, 17:00:00
    relacja »

Zegar

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 40, wczoraj: 130
ogółem: 2 012 367

statystyki szczegółowe

Kontakty