- autor: maniek888, 2014-04-07 12:03
-
Wisła Dobrzyń niestety nie powtórzyła niespodzianki z rundy jesiennej i tym razem uległa Sadownikowi Waganiec 5:2. Bramki dla Wiślaków zdobyli Habasiński Mateusz i Juliusz.
Wisła do Wagańca pojechała osłabiona i o dobry wynik na tak trudnym terenie było ciężko. O przegranej naszej drużyny zadecydowała przespana pierwsza połowa. Gospodarze szybko objęli prowadzenie, a do przerwy podopieczni Mariusza Kołodziejskiego schodzili ze stratą aż trzech bramek. W drugiej części meczu sygnał drużynie dał Habasiński Mateusz, który pięknym strzałem z rzutu wolnego umieścił piłkę w okienku bramki Sadownika. Wiślacy ruszyli do przodu czego efektem był drugi gol. Do siatki trafił Habasiński Juliusz i Dobrzynianie złapali kontakt z przeciwnikiem. Ta sytuacja mocno spięła gospodarzy i Wisła miała szansę na doprowadzenie do remisu. Tak się jednak nie stało i czwarty gol dla graczy z Wagańca podciął skrzydła naszym zawodnikom. Wisła grająca bez zmian w końcówce meczu osłabła i gospodarze trafili piątego gola.
Wisła niestety nie powtórzyła wyniku z rundy jesiennej i uległa liderowi tabeli Sadownikowi 5:2. Miejmy nadzieję, że w meczu z Grotem trener będzie miał możliwość skorzystania z większej liczby zawodników i naszym graczom uda się zdobyć trzy punkty. Do składu po dwóch meczach pauzy powraca Opalczewski Rafał.
Zorganizowane na niedzielę zebranie wyborcze klubu nie doszło do skutku ponieważ nie stawiła się wystarczająca liczba zawodników. Jak narazie skład zarządu pozostaje więc bez zmian.
Sadownik Waganiec - MLKS Wisła Dobrzyń nad Wisłą 5:2 (3:0)
bramki: Habasiński Mateusz i Hbasiński Juliusz.